Kryzys to czas aby przebudować, przeorganizować, przemyśleć od nowa. Co? Wszystko. Zamknąć dochodowy interes na kilka miesięcy? Kiedyś pomyślelibyście, że to szaleństwo, a teraz stało się to faktem. I co dalej? Możesz zrobić coś w stylu braci McDonald. Oni sami zamknęli działający biznes. Dlaczego? Żeby go ulepszyć, czyli wprowadzić do niego innowacje. Czy można wprowadzić innowacje w zwykłym barze?
W wielkim kryzysie lat 20-tych XX wieku bracia Richard i Maurice McDonald stracili pracę w przemyśle filmowym i założyli pierwszy swój pierwszy bar, który... zbankrutował. Oczywiście nie poddali się i założyli kolejny. Na początku drogi mieli plan serwować ludziom produkty, które zadowoliłyby ich gusta i odkrywały zupełnie inny standard niż posiłki domowe. Taki dobry, domowy burger w 30 minut. Czyli nic odkrywczeg. Wielu z nas prowadzi biznes tylko po to żeby dać klientowi produkt i zarobić na tym, bo w końcu o to chodzi. Ale czyżby?
Mimo powodzenia, jakie na początku osiągnęli, im jednak było mało. Zaczęli zastanawiać się jak, czy da się zrobić tego samego, smacznego i dochodowego burgera w taki sposób aby obsłużyć większą ilość klientów.
Tu pojawiła się szansa na przełom - innowacyjna i trochę szalona myśl: "dobry burger w 30 sekund". Tylko czy to możliwe?
Tak bracia stworzyli nową wizję i z zapałem przestąpili do jej realizacji. Od czego zaczęli? Zatrzymali swój biznes !!! Z pełną świadomością zamknęli restaurację i zaczęli planować ją na nowo. To świadczyło o ich mądrości i dojrzałości biznesowej, bo w końcu trudno jest zmienić koło w czasie jazdy.
Dziś to wirus i ogólnoświatowa sytuacja zatrzymały świat biznesu i dają okazję do nowej organizacji i adaptacji do rzeczywistości.
Dla wielu osób jest to duży problem, ale za każdym problemem kryje się szansa. Szansa, która daje okazję do poprawyj organizacji i adaptacji do nowej rzeczywistości. Ale od czego zacząć?
Richard i Maurice zaczęli od wykorzystania swojego talentu i pasji wymyślając, co można zrobić lepiej lub szybciej. Potrafili bardzo dobrze optymalizować pracę, nadzorować i koordynować. Mądrze rekrutowali pracowników i dobrze organizowali im pracę. Ich kuchnia była dobrze zorganizowana i wydajna. Mieli kontrolę i wprowadzali drobne ulepszenia:bsamoobsługa – bez kelnerów, jednorazówki - bez naczyń, sprawny i prosty system – w którym świetnie pracują nawet osoby bez doświadczenia. Ray Croc wykorzystał ten doskonale zaprojektowany system i powielił go. Pomijając kwestie etyczne, ten system działa od ponad 60-ciu lat. Dziś korporacja ma na świecie ponad 37 000 restauracji, jej obroty mocno przekraczają 20 000 000 000 $ i jest 4 największym pracodawcą na świecie dla 1,7 miliona pracowników.
Aktualnie mamy sytuację, w której wiele elementów życia i biznesu się zmienia. Coś, co było niemożliwe, dziś staje się standardem. Osoby nieznające komputera pracują zdalnie, zamknięte hotele robią cateringi, firmy produkcyjne pracujące w trybie just-in-time, teraz robią większe zapasy, ludzie szukają nowych dostawców i nowych odbiorców.
I Ty poszukaj nowych okazji, bo teraz jest najlepszy moment. To trochę tak jak w grze "Monopoly", gdy musisz wrócić na start. Z jednej strony zawsze szkoda straconej pozycji, z drugiej, możesz wykorzystać tę okazję do zakupu pól, które pominąłeś wcześniej. Daje to szansę na zmianę strategii i odnalezienie się w innych warunkach.
Pomyśl i dopasuj się do zmian. Rynek zatrzymał się sam. Masz teraz szansę na nowo spojrzeć na swoją działalność. Możesz zmienić swoje cele, a także sposób ich realizacji.
Znajdź swoje mocne strony, czyli co wychodzi Ci najlepiej, co robisz naturalnie i dobrze. Jeśli będziesz opierać swój biznes o swoje mocne strony zyskasz naturalną przewagę nad konkurencją, bo każdy człowiek, więc i konkurencja ma inne talenty.
Określ swoją wizję. Swoją i swojej przyszłej firmy. Zobacz czy te obrazy są spójne, czy da się je połączyć.
Wyciągnij wnioski. Uzyskaj przewagę dzięki temu, co wiesz. Inni czekają lub walczą. Możesz działać w inny sposób.
Wdrażaj swój pomysł i ulepszaj go. Ważne jest działanie i stałe ulepszanie naszego pomysłu.
1.
2.
3.
4.
5.
1.
2.
3.
4.
5.